Koledzy, mam problem(?) Wczoraj włożyłem do zamrażarki "połóweczkę" i o niej zapomniałem A dzis po wyjęciu okazało się, że ów trunek uległ zamrożeniu :shock:
Czy jak się rozmrozi to będzie się nadawała do (normalnego) picia?
no właśnie jeszcze sie nie spotkałem by wódka zamarzła....to, że konsystencja robi się gęstrza to TAK, ale by zamarzła :?: :roll: Może jakaś chrzczona :twisted:
Koledzy, mam problem(?) Wczoraj włożyłem do zamrażarki "połóweczkę" i o niej zapomniałem A dzis po wyjęciu okazało się, że ów trunek uległ zamrożeniu :shock:
Czy jak się rozmrozi to będzie się nadawała do (normalnego) picia?
hahhahaah wódka by nie zamrzła - to jakis pordukt uboczny :diabelski_usmiech
(...) Wczoraj włożyłem do zamrażarki "połóweczkę" i o niej zapomniałem A dzis po wyjęciu okazało się, że ów trunek uległ zamrożeniu :shock:
(...)
Faktycznie, dziwna sprawa.
Przyznaję, że nigdy mi się to nie przytrafiło.
... Jeszcze nigdy nie zdażyło mi się zapomnieć o flaszce w zamrażarce.
:lol:
W temperaturze poniżej -30C, to wódka może częściowo zamarznąć.
W domowych zamrażalnikach taka temperatura teoretycznie jest możliwa do osiągnięcia, ale zwykle nie ma potrzeby aby ustawiać tak niską temperaturę.
Fakt zamarźnięcia wódki w domowym zamrażalniku słabo świadczy o jej jakości. Z pewnością nie ma 40%.
Jeśli jesteś pewny jej pochodzenia (kupiłeś w sklepie, była fabrycznie zamknięta i maiła banderolę), to zapewne można ją wypić, ale ja więcej tej wódki bym nie kupił.
Agamek12, ty to lubisz ludzi rozbawić :lol:
Moi koledzy zawsze wkładali wódkę dzień wcześniej do zamrażarki. Przy nalewaniu była gęsta niczym kisiel :wink: w dodatku parowała niczym- ciekły azot . Żeby było śmieszniej przy butelce leżała rękawiczka żeby w rękę nie mroziła przy nalewaniu ... :szeroki_usmiech
pare latek mialem do czynienia z wodka (bo teraz tylko raz za czas ) i szczerze nigdy nie slyszalem zeby zamarzla u klienta jakas taniocha, ale zdarzaly sie wodki z "wyzszej" polki, a najczesciej Finlandia. Mimo to jak sie rozmrozi dalej bedzie kopac wiec na zdrowie. Swoja droga Palace bardzo fajna i tania wodeczka.
PALACE jakiś czas temu przynisł mi kuzyn, ale ze akurat cos tam było otwarte, to PALACE wylądowała w barku, a wczoraj w zamrażarce... Summa summarum proces całkowitego odmarznięcia trwał 15 (słownie piętnaście) minut, ale i tak ze szwagrem wypiliśmy Jaśka Wędrowniczka... Niestety, nie wszystko wypiliśmy, więc żona znów będzie miała czym odkazać nożyczki... :roll:
Agamek12, jeśli w domowych warunkach ten płyn dał się zamrozić, a odwrotny proces trwał 15 minut, to przeznaczyłbym toto do celów technicznych, nie do spożycia a i tak butelkę brałbym przez jakieś rękawice, bo cholera wie co tam siedzi... na lód to zamarza cytrynówka żony, a nie normalna "czysta". ble, fuj, plech... zmień sklep, bo badziewie opylają.
Black Pearl, Elegance & RS LOOK
@ by Tune-up Gdańsk
TDI VP++ i jeszcze rośnie
Antek
kiedys po imprezie zostawilem w zimie w sniegu browarka.na drugi dzien o dziwo byl w sniegu ale zmrozony. nie wypilem go. ale czy nadawal sie do picia?
kiedys po imprezie zostawilem w zimie w sniegu browarka.na drugi dzien o dziwo byl w sniegu ale zmrozony. nie wypilem go. ale czy nadawal sie do picia?
Kiedyś włożyłem sobie na chwilę pifko w puszce do zamrażalnika, na drugi dzień było całe skute lodem. Nie miałem wielkich oporów przed wypiciem. Jak widać żyję do dzisiaj
Komentarz